środa, 11 września 2013

to takie dziwne: tniemy się, okaleczamy, przypalamy a gdy ktoś inny nas zarani to mamy czelność narzekać

Mam już wiem co ze sobą zrobię, za rada podniosę sobie limit do 800 kcal żeby zapobiec napadom. Czyli będę jadła w miarę normalnie, nie wiem jak dzisiaj z limitem bo jakoś tego nie liczyłam zaraz się sama przekonam. Mam dosyć szkoły, a jeszcze bardziej ludzi w szkole. Po prostu wszyscy działają mi na nerwy i to masakrycznie. Już chcę do liceum, proszę niech te 10 miesięcy szybko zleci,proszę .

kakao- 120 kcal
serek- 98 kcal
chrupkie- 50 kcal
bułka z serem- 213 kcal
pasztecik- 54 kcal
ciastko- 33 kcal
pomidor- 19 kcal
ketchup- 27 kcal
pierś z kurczaka- 149 kcal
chleb- 48 kcal
nie wiem jak to nazwać- 32 kcal
batonik muesli- 170 kcal
= 1013 kcal,dużo wiem ale dzisiaj się nie kontrolowałam, od jutra maksimum to 800 kcal.

2 komentarze:

  1. bedzie dobrze, podniosłaś limit więc będzie łatwiej a efekty i tak bedą ;) przetrwasz szkołe - dasz rade ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bilans jest w porządku. ;) Też strasznie chciałam wyjsć z tego gimnazjum, a teraz strasznie tęsknie za tymi ludźmi. Powodzenia, trzymam kciuki ;*

    OdpowiedzUsuń